Pokój. Taki malutki. Niebieski. Z zasłonkami w koniki. Pusty, ale pełen życia. Cichego, sennego życia. Pełnego marzeń...
8.21.2008
Home sweet home...
Nareszcie niebieski pokój nie jest sam, nie stoi już pusty... I zyskał śliczną czerwoną parasolkę :) Ale za to pozbył się liści. I jest szansa że odzyska swoje stare zasłonki w iryski... I ryba ma posprzątane...
Cóż można powiedzieć? Tytuł mówi sam za siebie... Mieszanina dziwacznych (nie zawsze nazwanych) emocji i pomysłów zebranych razem i związanych niebieską wstążeczką... Na ogół śliczna i kochana, ale jak się wkurzę i zacisnę ząbki to już nie puszczę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz