9.30.2013

Odwaga...

"Widzicie: coś na tym świecie trzeba zaryzykować, jedyny pewny sposób na to, by nigdy nic sobie nie zrobić, to w ogóle nie przychodzić na świat. Mimo że ten koń jest bardzo spokojny, a wy jesteście bardzo mądrzy, prędzej czy później - spadniecie. I nawet jeśli zostaniecie najzdolniejszym z kawalerzystów, ryzyko upadku zawsze istnieje: nawet najspokojniejszy koń może się spłoszyć. (...) zmusi was, byście się nauczyli odwagi: odwagi, by znosić ból i znowu się na niego narażać, a potem po raz kolejny i jeszcze następny. Nasza siła nie polega na tym, by nie upadać, lecz by się po upadku podnosić. (...) chcąc posiąść jakąkolwiek umiejętność, koniecznie trzeba przejść przez pośrednie etapy, bardzo męczące, czasem nawet bolesne. Tak jest z nauką pisania i z matematyką. Tak jest i z jazdą konną, i sztuką władania mieczem. Upór prowadzi do mistrzostwa." 
Powrót królów, Silvana De Mari

Brak komentarzy: