2.20.2008

Ciiiiiii.....


Niebieski pokój nie lubi depresji... Nie lubi dołków i łez. Zawsze jest gotów je ukryć i wysłuchać... Ale ich nie lubi i jest bardzo nieszczęśliwy. Ale już jest dobrze. Bo tak jak po burzy jest cisza, tak po łzach przychodzi ukojenie. I ten który je przynosi nie zawiódł. I przyszedł... Więc już jest dobrze...

1 komentarz:

m. pisze...

Goszczę w Niebieskim Pokoju. Zstawiam ten oto ślad po sobie.

To dobrze, że jest dobrze..


pozdrawiam,
m.