skip to main |
skip to sidebar
Niebieski pokój był cały dzień sam... Ale to dobrze. Bo to znaczy że ma do kogo iść i czym się zająć. To dobrze. I kiedy późno wróciła, była szczęśliwa. Pierwszy raz od wielu dni. I znowu się uśmiecha, tym pięknym zakochanym uśmiechem...Niebieski pokój jest szczęśliwy, bo znowu czuje wypełniającą go miłość...
Niebieski pokój nie lubi depresji... Nie lubi dołków i łez. Zawsze jest gotów je ukryć i wysłuchać... Ale ich nie lubi i jest bardzo nieszczęśliwy. Ale już jest dobrze. Bo tak jak po burzy jest cisza, tak po łzach przychodzi ukojenie. I ten który je przynosi nie zawiódł. I przyszedł... Więc już jest dobrze...
Dlaczego?!
Bo tak nie pomożesz...Jak to?!
Nie pomożesz ciągle pomagając...
To jak?...
Odbierając pomoc.
Jak to?!
Na początku pomoc jest potrzebna, ale potem przeszkadza... To jak z pływaniem.
Pływaniem?
Tak. Na początku się uczysz - unosisz na wodzie podtrzymana rękami rodziców... ale jeśli nie zabiorą rąk to nigdy sama nie popłyniesz... I tak jest ze wszystkim. I już.
Ale...
Zrobiłaś już wszystko co można.
Ale...
Teraz możesz tylko pomóc odbierając pomoc. Uwierz.
...